Jastrowie 1-2 Unia

Jastrowie 1-2 Unia

Ujście zwycięża w trzecim spotkaniu z rzędu! Na drodze Unii stanęła tym razem ekipa dobrze spisującej się w tej rundzie Polonii Jastrowie. Aura nie sprzyjała grze w piłkę - słońce mocno dopiekało tego dnia na ulokowanym w lesie boisku gospodarzy.Od początku spotkanie miało dosyć wyrównany przebieg. Jednak to Unia wyszła na prowadzenie za sprawą Pawła Oleckiego, który wykorzystał dobrą wrzutkę z rożnego Karolewskiego. Potężne uderzenie głową nie dało szans bramkarzowi. Swoje szanse mięli później zarówno gospodarze i przyjezdni. Przynajmniej w dwóch sytuacjach popis umiejętności dał Dawid Kałużny. Unia mogła podwyższyć prowadzenie, ale szczęścia brakowało Gidzewiczowi, który dobrze wyszedł do piłki zagranej głową przez Kończewskiego. Bramkarz wybronił silny strzał Gizy. Jastrowie zaczęło przejmować jednak inicjatywę. Skończyło się to w końcu bramką, po błędzie indywidualnym naszego obrońcy. Cóż, w tej rundzie chyba tyko w ten sposób tracimy gole... Kiedy wydawało się, że to Jastrowie ruszy z animuszem, stało się coś dziwnego - Unia zdobywa bramkę dająca prowadzenie. Marcianiak doskonale uruchomił Zublewicza, który z woleja uderzył w krótki róg bramki. Koniec pierwszej połowy.

Druga część meczu to walka, walka i jeszcze raz walka. Brakowało w wielu momentach dokładności, mnożyły się faule i dyskusje, a dobrego futbolu było jak na lekarstwo. Unia pod koniec zamknęła się na swojej połowie. W środku pracował mocno Michał Piechowiak. Trener Zublewicz wprowadził wszystkich gotowych do gry rezerwowych - Zawadzkiego, Ilczuka i Wapińskiego, którzy wnieśli nieco ożywienia. Zwłaszcza Małpka miał doskonałą sytuację w końcówce. Piłka po jego solowej akcji i uderzeniu minęła jednak słupek bramki gospodarzy. Po zawziętej końcówce Unia zdobyła trzy ważne punkty.

Nie zawsze trzeba wygrywać w pięknym stylu. Czasem trzeba też umieć zagrać mądrze i konsekwentnie. Tego w tym dniu Unitom nie zabrakło. Kto by pomyślał jeszcze niedawno, że na dwie kolejki będziemy mięli realne szanse na trzecie miejsce. Na dobrą sprawę dużo już zależy tylko od nas. Kto wie jak to się potoczy? Jedno jest pewne - jesteśmy świadkami najlepszego sezonu Unii Ujście w historii występów klubu na szczeblu okręgowym. Czas teraz na Wysoką!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości